Tego dnia jak co dzień miałem jechać do szkoły rowerem. Niestety rano wchodzę do garażu i zaskakuje mnie przebita dętka w rowerze. Szybko ją wymieniam i ruszam do poznania. po przejechaniu 2 km nowa najechałem na jakiś kawałek szkła i nowa dętka się przebiła. Wróciłem pieszo do domu i pożyczyłem rower szwagra ( Enduro z marketu ), i pojechałem do szkoły. Po szkole pojechałem z kolegami do sklepu rowerowego. następnie z Pawłem zatrzymaliśmy się w Biedronce w Plewiskach i wypiliśmy napoje i zjedliśmy co nieco. W Luboniu pojechałem jeszcze na chwilkę do kolegi i do domu. dzień pełen wrażeń!!!